Lato tej wiosny jest przepiękne, ale nie służy ciężarnym, bo oprócz opuchniętych kostek możemy łatwo narazić się na infekcje spowodowane przebywaniem w klimatyzowanych pomieszczeniach, przeciągach. U mnie wystarczyła jedna wizyta u lekarza okulisty, aby dziś obudzić się z bolącym gardłem.
Dwukrotnie w czasie trwania ciąży, podczas lekkich infekcji zmuszona byłam sięgać, po ten specyfik i dwukrotnie pomógł od razu, a po za tym jestem jego wielką fanką ze względu na wartość odżywczą oraz smak.
Przedstawiam mój ratunek na dziś: SIEMIĘ LNIANE.
W składzie posiada wysoką zawartość kwasów Omega 3, witaminy z gr B, witaminę młodości E, magnez, cynk, żelazo, błonnik oraz lecytynę.
Łagodzi stany zapalne w organizmie, dzięki konsystencji dodatkowo nawilża śluzówkę, przynosząc ulgę w bólach gardła.
1 łyżeczkę siemienia mielonego zalewam około 200 ml przegotowanej wody oraz dodaję miód.
I niech moc będzie ze mną, bo termin rozwiązania blisko. :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz