poniedziałek, 11 grudnia 2017

PIERWSZA MARCHEWKA








Niejednokrotnie pewnie spotkaliście się ze stwierdzeniem, iż rozszerzanie diety niemowlaka uznawane jest za kamień milowy w jego rozwoju. Etap ten nazwany został tak, gdyż następuje wiele istotnych zmian w przewodzie pokarmowym, układzie immunologicznym oraz procesach metabolicznych.    
W tym okresie dziecko przyjmuje większą ilość różnych kwasów tłuszczowych i białek, które wraz z mikroelementami muszą być przyswajalne z bardziej różnorodnego pożywienia.
Powodem, dla którego w odpowiednim czasie należy rozszerzać dietę niemowlęciu jest fakt, iż do 6 miesiąca życia wyczerpują się zapasy zgromadzone przez organizm malucha w ostatnim trymestrze ciąży,  składników niezbędnych do dalszego prawidłowego rozwoju organizmu takich jak: żelazo, cynk, witaminy D oraz witaminy A i E. Mleko jest słabym źródłem powyższych, więc należy zapewnić je wprowadzając posiłki stałe do diety.
Wprowadzenie stałych pokarmów rozwija umiejętność żucia i przełykania oraz kształtuje preferencje smakowe na przyszłość.

Kiedy zatem zacząć przygodę z rozszerzaniem diety swojej pociechy?

Rekomenduje się, że należy zacząć po 17 tygodniu, ale nie później niż przed ukończeniem 26 tygodnia.
W tym okresie nerki oraz przewód pokarmowy dziecka jest już dojrzały, aby przyjmować inny pokarm niż mleko.
Warunkiem jednak jest, aby niemowlę kontrolowało już ruchy głowy i szyi oraz siedziało z podparciem. U nas idealnie sprawdza się unieruchomiony bujaczek, ale można też używać fotelika samochodowego.

Jak właściwie zacząć ten piękny etap w żywieniu swojego dziecka, aby rozszerzanie diety, było dla nas i dla malucha przyjemnością?

1.Nowe produkty podajemy pojedynczo, stopniowo obserwując reakcję dziecka, łatwiej będzie nam wychwycić sprawcę ewentualnych nietolerancji lub alergii.

2.Najpierw podajemy maluchowi pojedyncze smaki warzyw, zmniejszając prawdopodobieństwo iż maluch odrzuci ich smak w przypadku wprowadzenia jako pierwszych owoców.

My zaczęliśmy od marchewki, jednego dnia 3 łyżeczki, kolejnego 3 łyżeczki. Tymek wypychał marchewkę językiem, ale jest to naturalny odruch, który w tej chwili prawie już zanikł. Od trzeciego dnia rozszerzania diety zjada porcję -około 120 g.

3. Po około dwóch tygodniach zastąpiliśmy kolejną porcję mleka deserkiem, w postaci przetartych na gładką masę owoców.

Kochani Rodzice badania dowodzą, że niektóre niemowlęta potrzebują czasem nawet kilkunastu prób podania potrawy, aby zaakceptować nowy smak.

Poniżej znajdziecie aktualny schemat żywienia niemowląt, który jest znakomitym przewodnikiem podczas rozszerzania diety naszych pociech.




Piśmiennictwo:

"Żywienie i leczenie żywieniowe dzieci i młodzieży" H. Szajewska, A. Horvath



środa, 22 listopada 2017

IMBIR NA BÓL GARDŁA MATKI KARMIĄCEJ






O jednym z naturalnych sposobów na ból gardła pisałam latem- siemię lniane, bo o nim mowa przynosi ulgę, lecz nie działa rozgrzewająco. Jesienią i zimą oprócz siemienia sięgam również po imbir lekarski, który oprócz walorów smakowych i rozgrzewających posiada również walory lecznicze.
Niestety pogoda za oknem bardzo jesienna i o ból gardła nie trudno. A ponieważ i mnie dopadł, z pomocą przyszedł imbir. Dzięki jego przeciwzapalnemu działaniu uporałam się z bólem gardła w ciągu dwóch dni.
Ważne jest, aby zareagować bardzo szybko, na samym początku choroby.
Dla odważnych polecam przegryzienie imbiru (idealnie jako dawka uderzeniowa), dla mniej odważnych polecam napar z imbiru lub moją ulubioną herbatę z sokiem aroniowym, imbirem oraz miodem.

Pamiętajcie, że imbir w proszku, lub pseudo imbirowe syropy, z półek sklepowych, nie posiadają właściwości, które posiada świeże kłącze.

Imbir jest bezpieczny dla matek karmiących oraz kobiet w ciąży,  jako antidotum na nudności.







poniedziałek, 2 października 2017

"ZALETY WIELKIE JAK...DYNIA"




Przyjechały ze wsi za Raciborzem, piękne pomarańczowe, część zamrożona, zajęła miejsce obok aronii i jarmużu. Cierpliwie poczekają na rozszerzanie diety mojego synka.




DYNIA jest warzywem bogatym w witaminy i minerały, a przy tym ze względu na dużą zawartość wody, ma niewiele kalorii, co powoduje połączenie doskonałe.
100 g dyni to tylko 33 kcal.
Dodatkowo zawartość błonnika 3g/100g powoduje, iż to warzywo jest stosowane w diecie redukcyjnej.

Miąższ jest źródłem beta-karotenu, którego zawartość w 100 g wynosi 3 mg, a który wpływa na kondycję naszej skóry oraz błon śluzowych.

Oprócz miąższu na uwagę zasługują również pestki. Zawierają one dużą ilość potasu oraz magnezu- więcej niż ziarna słonecznika.

ZUPA- KREM Z DYNI - 1 porcja wypełniająca talerz po brzegi i bardzo sycąca.
Zawiera 408 kcal, może być propozycją obiadu w diecie redukcyjnej,  przy około 1500 kcal.

DYNIA - 300g
MARCHEW - 50g
OLIWA Z OLIWEK - 1 łyżka
CEBULA - 50g
BULION WARZYWNY - 330 ml
SÓL- szczypta
PIEPRZ - szczypta
TYMIANEK - 1 łyżeczka
CHLEB GRAHAM -2 kromki

Do garnka wlać oliwę i podsmażyć pokrojoną cebulę. Następnie dodać bulion oraz pokrojone w kostkę dynię i marchew. Całość gotować- około 20 min, aż warzywa będą miękkie. Za pomocą blendera  zmiksować całość oraz przyprawić do smaku. Pokrojone pieczywo należy podsmażyć na suchej patelni i dodać do zupy w formie grzanek.

Zupa - krem z dyni jest dowodem na to, iż na diecie redukcyjnej można najeść się do syta.



Piśmiennictwo:

Wartość odżywcza wybranych produktów spożywczych i typowych potraw. H. Kunachowicz,  
I. Nadolna,  K. Iwanow, B. Przygoda







 

niedziela, 24 września 2017

WAPŃ A KONDYCJA ZĘBÓW PO CIĄŻY



Lepiej, żeby wypadły mi włosy niż zęby, tak pomyślałam, kiedy będąc w ciąży słuchałam kolejnych przestróg i dobrych rad znajomych.
Włosy po okresie ciąży wypadają z powodu zmian hormonalnych zachodzących w organizmie matki, więc wpływu na to nie mamy. Podczas ciąży, podwyższa się poziom estrogenów, który powoduje zatrzymanie wypadania włosów. Około 3 miesiące po rozwiązaniu, poziom estrogenów spada i włosy zaczynają wypadać. Wśród nich znajdują się te, które nie wypadły przez 9 miesięcy oraz te, które wypadają na bieżąco.

Kruszenie i wypadanie zębów zależy od nas, i od ilości wapnia jaką dostarczamy w diecie.

Matka karmiąca mająca poniżej 19 roku życia powinna spożywać 1300 mg wapnia na dobę.
Matka karmiąca mająca powyżej 19 roku życia powinna przyswoić 1000 mg/dobę

Poniżej przedstawiam "ściągę" z produktów bogatych w ten składnik:

MLEKO OWCZE - 193mg/100g
JOGURT NATURALNY- 170mg/100g
MLEKO KOZIE - 130mg/100g
MLEKO 2% - 120mg/100g
MLEKO 3,2% - 118mg/100g
MAŚLANKA 110mg/100g
KEFIR - 103mg/100g

SER EDAMSKI- 867mg/100g
SER EMENTALER - 835mg/100g
SER GOUDA - 807mg/100g
SER TWAROGOWY tłusty - 88mg/100g

SARDYNKA W OLEJU - 330mg/100g

OTRĘBY PSZENNE - 119mg/100g

SOJA, nasiona suche-240mg/100g
FASOLA BIAŁA, nasiona suche - 163mg/100g

JARMUŻ- 157mg/100g
BOĆWINA - 97mg/100g
SZPINAK - 93mg/100g

MIGDAŁY - 239mg/100g
FIGI suszone - 203mg/100g
ORZECHY LASKOWE-186mg/100g
MORELE suszone- 139mg/100g








piątek, 15 września 2017

DIETA MATKI KARMIĄCEJ





Kolejny mit, który do tej pory żyje swoim życiem, i to niestety również wśród położnych. Usłyszałam, że podczas karmienia należy jeść tylko polskie owoce, a truskawki najlepiej tylko w ilości 2-3 sztuki, ponieważ mogą uczulić dziecko, mięso raczej gotowane, nie smażone, żadnych strączków, bo mogą wystąpić u dziecka gazy. Dziecko gazy ma, bo za to odpowiedzialna jest fizjologia.
Fizjologicznie też uwarunkowane jest to, iż mleko nie pochodzi z naszego żołądka, tyko produkowane jest w komórkach gruczołowych.

Drogie Mamusie, żadne publikacje naukowe nie zawierają informacji, o tym, iż to, co jemy negatywnie wpływa na samopoczucie dziecka - jedynie chyba na nasze. Dlatego w czasie karmienia nie należy fundować sobie diety eliminacyjnej i odmawiać lubianych przez nas zdrowych potraw. Jest bardzo ważne, aby dostarczać organizmowi wszystkich składników odżywczych, by nie doprowadzić do niedoborów. Pamiętajmy, że podczas karmienia piersią przekazujemy dziecku witaminy oraz mikroelementy i musimy je sobie zapewnić z  pożywienia. Niedożywienie i odwodnienie  może mieć wpływ na przebieg laktacji.

Do tej pory nie odmówiłam sobie pomarańczy, truskawek, smażonych mielonych oraz grochówki i nie zaobserwowałam żadnych niepokojących reakcji u mojego syna.




poniedziałek, 28 sierpnia 2017

KARMIENIE PIERSIĄ INACZEJ




Dlaczego warto nie rezygnować z karmienia piersią pomimo przeciwności losu?

Karmienie mieszane zabiera więcej czasu, niż samo przystawianie dziecka do piersi. Wydłuża się o czas, który trzeba poświęcić na ściągniecie pokarmu za pomocą laktatora.  Z doświadczenia wiem, że można się do tego przyzwyczaić, biorąc przede wszystkim pod uwagę korzyści dla dziecka:

- mleko matki idealnie dopasowuje się do potrzeb dziecka, o różnych porach dnia i w całym przebiegu karmienia
-zmiany składu i efektywność produkcji mleka, zapewniają utrzymanie zawartości składników odżywczych 
-skład mleka dopasowuje się do możliwości trawiennych niemowlęcia
-dzięki obecności immunoglobulin, laktoferyny, limfocytów B, białek dopełniacza oraz makrofagów niemowlę chronione jest przed zakażeniami przewodu pokarmowego i układu oddechowego
- obecne w pokarmie enzymy wspomagają trawienie tłuszczy i węglowodanów

 Dla organizmu matki karmienie piersią również ma szereg korzyści:
-pomaga szybciej wrócić do formy po ciąży
-sprzyja obkurczaniu macicy
-zmniejsza ryzyko wystąpienia krwotoku poporodowego (przez działanie oksytocyny)
-opóźnia wznowienie miesiączki (zmniejszenie utraty krwi pomaga zachować zapasy żelaza)
-działa jako naturalna forma antykoncepcji
-zmniejsza ryzyko zachorowania na raka piersi, jajników oraz szyjki macicy 
-rozwija więź emocjonalną między matką i dzieckiem

Według najnowszych wytycznych  WHO zaleca się karmienie dziecka wyłącznie piersią do 6 miesiąca życia. Oznacza to iż niemowlę otrzymuje tylko mleko matki. Nie należy podawać innych płynów np. wody bądź soków.

Zachęcam Was serdecznie do odwiedzenia strony poświęconej idei karmienia piersią, którą prowadzi Dorota, propagatorka i pasjonatka.

mamymleko.pl




Piśmiennictwo:

"Żywienie, wpływ na zdrowie człowieka" Simon Langley-Evans

Zdjęcia pochodzą ze strony:
projekt-mamy-mleko

poniedziałek, 21 sierpnia 2017

CAŁE TO KARMIENIE... wpis bardzo osobisty...




Czas temu zakończył się Tydzień Promocji Karmienia Piersią i poczułam ulgę...

O tym jak czasami ciężkie są początki macierzyństwa przekonała się niejedna z nas, i niejedna z nas niejednokrotnie przeżywała chwile zwątpienia. Tym bardziej, że czasami niezależne od nas okoliczności sprawiają, iż wyłączne karmienie piersią pozostaje w strefie marzeń.

Już będąc w ciąży, ze względu na ogromną ilość zalet dla dziecka i dla mnie wiedziałam,  że chcę karmić piersią. Ale jak to w życiu bywa nie przewidziałam tego, iż mój syn urodzi się z krótkim wędzidełkiem języka, do tego,  jak się później okazało nieoperacyjnym.
Zanim jednak pojawiła się diagnoza przeżywałam smutne chwile.
Tymek urodził się przez cesarskie cięcie, więc laktacja przyszła z opóźnieniem. Zadowolona z pojawienia się pokarmu, zrezygnowałam z dokarmiania młodego mlekiem modyfikowanym i cały dzień przystawiałam do piersi, bo ciągle był głodny. Według położnych może za słaby (urodzony w 38 tygodniu) żeby porządnie ssać, a może nerwusek, bo bardzo się piekli, tylko czasami serce mi pękało jak bidulek płaczem domagał się jedzenia. I tak to trwało, do momentu kiedy, przy kolejnym porannym ważeniu okazało się, że waga młokosa znowu poleciała w dół i lekarz zalecił, aby dokarmiać mlekiem modyfikowanym. Nasz pobyt w szpitalu wydłużył się przez to o jedną dobę.
Tak się zaczęło u nas karmienie mieszane.
Nadal przystawiam młokosa do piersi, zaprzyjaźniłam się z laktatorem oraz dokarmiam mlekiem modyfikowanym.

Solidaryzuję się z mamami, które tak jak ja walczą lub walczyły o każdą kroplę mleka,  
i którym podawanie mieszanek nie przyszło łatwo.
Nie traćmy energii na rozżalanie się, cieszmy się macierzyństwem.

Dziękuję wszystkim dobrym, życzliwym duszyczkom za wsparcie, w okresie, kiedy hormony urządzają niezły cyrk w organizmie świeżo upieczonej matki.









   
 


wtorek, 8 sierpnia 2017

NOWY ROZDZIAŁ

Kochani,
ponad miesiąc mnie tu nie było, za sprawą małego człowieka, który skradł całą moją dotychczasową uwagę, i z którym intensywnie się  poznajemy, odkąd 30 czerwca powitaliśmy go na świecie.

Przedstawiam Wam Tymoteusza.



poniedziałek, 26 czerwca 2017

ZAPARCIA W CIĄŻY




Towarzyszą 1/4 kobiet w ciąży i są konsekwencją zmian zachodzących w przewodzie pokarmowym. W czasie ciąży progesteron oraz estrogeny osiągają wysokie stężenie w organizmie i to właśnie one mają bezpośredni wpływ na działanie żołądka i jelit.
Jelita wykazują większą zdolność do wchłaniania substancji odżywczych, natomiast w żołądku ulega zmniejszeniu wydzielanie soków trawiennych i spowolnienie jego opróżniania. Znaczy to, iż spożyty przez nas pokarm przez dłuższy czas jest tam zatrzymany, co w rezultacie oznacza, że jest on dokładniej rozdrobniony.  Zabieg ten ma na celu poprawę trawienia w jelicie. Zmniejsza się perystaltyka, enzymy trawienne działają dłużej na substancje pokarmowe, zwiększa się okres wchłaniania składników odżywczych i wody. Suchy kał pozbawiony wody trudniej jest wydalić, co może mieć wpływ na powstawanie hemoroidów.

Jestem już w 37 tygodniu ciąży i do tej pory udało mi się uniknąć tych przykrych dolegliwości za pomocą odpowiedniej diety, ponieważ niestety jedyną formą mojej aktywności są tylko spacery. A trzeba podkreślić, że zbawienny wpływ na zaparcia ma systematyczna aktywność fizyczna.

Pierwsza żelazna zasada to spożywanie 5 posiłków oraz wypijanie ponad 2 litrów wody dziennie.
Soki owocowe zastąpiłam owocami bogatymi w błonnik, które dłużej pozostają w żołądku i dają uczucie sytości.
 W moim chlebaku zawsze mam pieczywo pełnoziarniste natomiast na stole króluje pełnoziarnisty makaron oraz brązowy ryż, kasza i ziemniaki.
W każdym moim posiłku znajdują się warzywa, za owsianki na śniadanie.
Dobrą perystaltykę zawdzięczam jogurtom naturalnym oraz kefirom, bogatym w probiotyki.

Jeżeli już drogie Mamy borykacie się z zaparciami, polecam jabłka oraz suszone: śliwki lub rodzynki.
Czasem wystarczy zmodyfikować dietę, aby raz na zawsze zapomnieć o tych dolegliwościach.



Piśmiennictwo:

"Żywienie, wpływ na zdrowie człowieka" Simon Langley-Evans



czwartek, 22 czerwca 2017

BOTWINA



Zawsze czekam na ten czas, kiedy późna wiosna na straganach wybucha z pełną siłą. Kiedy warzywa mają smak warzyw i można po jałowej zimie w końcu nieco bardziej urozmaicić sobie nasz jadłospis.
Parę dni temu Pan Tata, zażyczył sobie zupę- botwinkę. Biorąc pod uwagę walory zdrowotne, to zawsze jest dobry pomysł.

Boćwina- to tylko 26 kcal w 100g produktu.
Zawiera:
-witaminę A, wzmacniającą układ immunologiczny, której deficyt w o organizmie manifestuje się suchością skóry, spojówek, natomiast u dzieci zaburzenia wzrostu.
-beta karoten- zaliczany do naturalnych przeciwutleniaczy, chroni organizm przed działaniem wolnych rodników, które prowadzą do powstawania chorób nowotworowych oraz przedwczesnego starzenia się.
-witaminę C - również zaliczaną do antyoksydantów.
-żelazo, potas, wapń, magnez, cynk.

Przygotowuje się ją bardzo szybko i można zastosować pełną improwizację.
U mnie w garnku, w bulionie drobiowym wylądowały: marchew, pietruszka i boćwina starte na tarce, jogurt naturalny, przyprawy oraz ugotowane jajo.

Czy smakowała? Baaaardzo.

Korzystajmy z dobrodziejstw warzywników i sadów.

środa, 21 czerwca 2017

BÓL GARDŁA


Lato tej wiosny jest przepiękne, ale nie służy ciężarnym, bo oprócz opuchniętych kostek możemy łatwo narazić się na infekcje spowodowane przebywaniem w klimatyzowanych pomieszczeniach, przeciągach. U mnie wystarczyła jedna wizyta u lekarza okulisty, aby dziś obudzić się z bolącym gardłem. 
Dwukrotnie w czasie trwania ciąży, podczas lekkich infekcji zmuszona byłam sięgać, po ten specyfik i dwukrotnie pomógł od razu, a po za tym jestem jego wielką fanką ze względu na wartość odżywczą oraz smak.

Przedstawiam mój ratunek na dziś: SIEMIĘ LNIANE.
W składzie posiada wysoką  zawartość kwasów Omega 3, witaminy z gr B, witaminę młodości E, magnez, cynk, żelazo, błonnik oraz lecytynę.
Łagodzi stany zapalne w organizmie, dzięki konsystencji dodatkowo nawilża śluzówkę, przynosząc ulgę w bólach gardła.

1 łyżeczkę siemienia mielonego zalewam około 200 ml przegotowanej wody oraz dodaję miód.

I niech moc będzie ze mną, bo termin rozwiązania blisko. :-)    


niedziela, 18 czerwca 2017

SŁODKIE POKUSY

Stan błogosławiony naraża nas na liczne pokusy sięgania po kaloryczne przekąski czy też niezdrowe desery, bo nie ma lepszego wytłumaczenia i usprawiedliwienia niż właśnie nasz stan.
Niestety,mnie też w chwilach słabości to dotyczy.
Na szczęście jednak zaczęły dojrzewać owoce, które idealnie w połączeniu z jogurtem naturalnym i granolą zastępują słodycze, lub jako koktajle gaszą pragnienie, dostarczając nam wraz z kefirem odpowiednią ilość wapnia. Pamiętajmy jak ważny dla naszego maleństwa oraz dla nas jest to pierwiastek.

Mój ulubiony deser:
Truskawki, jagody z granolą i jogurtem naturalnym.
Przetestowałam również na Panu Tacie :-) z pozytywnym skutkiem.

Truskawki to tylko 33 kcal w 100 g, bogate w witaminę C, skuteczne antyoksydanty.
Jagody : 51 kcal w 100 g, ze względu na zawartość flawonoidów, podobnie jak truskawki należą do grupy antyoksydantów.
Cechują je: duża wartość odżywcza oraz niska kaloryczność, a zawarte w nich antyoksydanty poprawiają pamięć i zapobiegają jej utracie wraz z wiekiem, zmniejszają zapadalność na choroby sercowo-naczyniowe, obniżają  poziom cholesterolu frakcji LDL, skuteczne w profilaktyce niektórych chorób nowotworowych.

Jogurt naturalny- bogactwo wapnia i probiotyków.
Od początku ciąży przygotowuję jogurt oraz kefir w warunkach domowych mając do wyboru różne rodzaje kultur bakterii.



Kolejnym deserem- przekąską, po który sięgam ostatnio bardzo często to koktajle.
Używam owoców, jakie znajdę w kuchni, lub na jakie mam właśnie teraz ochotę.
Dodaję kefir oraz siemię lniane.




poniedziałek, 29 maja 2017

JOD


Jod jest niezbędnym składnikiem odżywczym dla płodu, ze względu na jego znaczenie dla rozwoju ośrodkowego układu nerwowego w I trymestrze ciąży. W tym czasie też wzrasta jego zapotrzebowanie do 200 mikrogramów. Niedobór powoduje wzrost ryzyka niedorozwoju umysłowego u dziecka oraz powstania wola tarczycowego u noworodka. Zwiększa również ryzyko poronienia oraz porodu przedwczesnego.

Jod bierze udział w produkcji hormonów tarczycy takich jak tyroksyna czy trójjodotyronina, które oprócz prawidłowego rozwoju układu nerwowego i funkcjonowania mózgu odpowiadają za regulację metabolizmu, wzrost, dojrzewanie oraz pracę układów mięśniowego i krążenia.
Jest też jednym z najsilniejszych antyoksydantów i wykazuje działanie ochronne w procesach zapalnych i nowotworowych.

Jod znajdziemy w :
-rybach morskich
-mleku i przetworach mlecznych
-warzywach: szpinaku, brokułach, brukselce
- wodzie mineralnej wzbogaconej jodem


Stanowisko Zespołu Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego na temat suplementacji kobiet ciężarnych i karmiących w zakresie witamin i mikroelementów.
Normy Żywienia dla populacji polskiej- nowelizacja, M. Jarosz
"Żywienie kobiet w ciąży", IŻŻ
"Dietetyka, żywienie zdrowego i chorego człowieka", H. Ciborowska, A. Rudnicka


ŻELAZO



Bez żelaza nie może odbyć się produkcja hemoglobiny, barwnika krwinek czerwonych, niezbędnego do transportu tlenu do komórek naszego ciała.
Niedobór żelaza u ciężarnej może prowadzić do przedwczesnego porodu, małej masy urodzeniowej, infekcji dróg moczowych oraz zburzenia odporności u malucha.
Niewystarczająca podaż Fe w trakcie karmienia piersią może być powodem zaburzeń w rozwoju psychomotorycznym.
Podczas ciąży bardzo często można zaobserwować tzw. fizjologiczną niedokrwistość polegającą na spadku hematokrytu -zmniejszenie stężenia elementów morfotycznych krwi.
Dzienne zapotrzebowanie na żelazo dla przyszłych mam wynosi około 30 mg na dobę.

Do produktów bogatych w Fe należą:
-wołowina
-drób
-ryby
-żółtko jaj
-pełne ziarna zbóż- otręby pszenne, zarodki pszenne
-warzywa zielone: szpinak, szczaw, buraki, pietruszka
-rodzynki
-orzechy laskowe

 W przypadku żelaza podobnie jak wapnia, lepiej wchłanialne jest pochodzenia zwierzęcego niż


Piśmiennictwo:

Stanowisko Zespołu Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego na temat suplementacji kobiet ciężarnych i karmiących w zakresie witamin i mikroelementów.
Normy Żywienia dla populacji polskiej- nowelizacja, M. Jarosz
"Żywienie kobiet w ciąży", IŻŻ
"Dietetyka, żywienie zdrowego i chorego człowieka", H. Ciborowska, A. Rudnicka

roślinnego.

KWAS FOLIOWY



Bardzo dużo o kwasie foliowym mówi się w kontekście ciąży, ponieważ jest on jedną z najważniejszych dla prawidłowego rozwoju płodu witamin. Niedobór kwasu foliowego w okresie poprzedzającym ciążę i w pierwszych jej tygodniach sprzyja powstawaniu wad wrodzonych układu nerwowego u płodu.
Folacyna bierze udział w procesach krwiotwórczych, a jej niedobór powoduje niedokrwistość megaloblastyczną.
Odpowiednie jej spożycie w trakcie ciąży może zabezpieczyć przed porodem przedwczesnym i wystąpieniem małej masy urodzeniowej u noworodka.
Najlepsze efekty wysycenia organizmu kwasem foliowym jest wieloletnie spożywanie warzyw, bogatych w ten związek, może ułatwić uniknięcie niedoborów w okresie ciąży, szczególnie kiedy bywa ona zaskoczeniem.
Zapotrzebowanie dla kobiet w ciąży wynosi 4 mg.

Produktami bogatymi w kwas foliowy są:
-warzywa liściaste: sałata, szpinak, jarmuż,
-brokuły
-nasiona roślin strączkowych
-produkty zbożowe z pełnego przemiału

Należy jednak pamiętać, iż jest on bardzo wrażliwy na działanie wysokiej temperatury- jest rozkładany przez długotrwałą obróbkę termiczną.



Piśmiennictwo:

Stanowisko Zespołu Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego na temat suplementacji kobiet ciężarnych i karmiących w zakresie witamin i mikroelementów.
Normy Żywienia dla populacji polskiej- nowelizacja, M. Jarosz
"Żywienie kobiet w ciąży", IŻŻ
"Dietetyka, żywienie zdrowego i chorego człowieka", H. Ciborowska, A. Rudnicka


WITAMINA D



Związana z wapniem witamina D wpływa na utrzymanie prawidłowego stężenia Ca i fosforu w osoczu, utrzymanie właściwej gęstości mineralnej układu kostnego płodu oraz prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego.
W okresie ciąży ilość wapnia potrzebnego do budowy kośćca przenoszonego przez łożysko wzrasta i tym samym wzrasta zapotrzebowanie na witaminę D. Drogie mamy korzystajmy z każdej chwili na słońcu, ponieważ jest ono potrzebne do jej syntezy.

Aby nie narazić ciężarnej na utratę wapnia z kości na rzecz płodu, należy szczególnie zadbać o odpowiednią jego podaż.

Witaminę D znajdziemy w:
-jajach
-łososiu
-sardynkach

Piśmiennictwo:

Stanowisko Zespołu Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego na temat suplementacji kobiet ciężarnych i karmiących w zakresie witamin i mikroelementów.
Normy Żywienia dla populacji polskiej- nowelizacja, M. Jarosz
"Żywienie kobiet w ciąży", IŻŻ
"Dietetyka, żywienie zdrowego i chorego człowieka", H. Ciborowska, A. Rudnicka


MAGNEZ




Magnez, podobnie jak wapń jest konieczny do budowy kości i zębów, przyspiesza wchłanianie Ca.
Jony magnezu biorą udział w pobudliwości tkanki nerwowej i mięśniowej oraz wpływają na funkcje mózgu.

Odpowiednia podaż magnezu zmniejsza wystąpienie nadciśnienia, bolesnych skurczów mięśni, osłabienie czy zmęczenia u przyszłej matki.

Dobrym źródłem magnezu, podobnie jak jodu może być woda mineralna, ponieważ z wodą nie można go przedawkować. Z tej postaci jest wchłaniany przez organizm szybciej i szerzej niż Mg znajdujący się w pożywieniu.

Zapotrzebowanie dla kobiety ciężarnej wynosi 360 mg.
Można go znaleźć w:
-zielonych częściach roślin
-kiełkach zbóż
-otrębach
-produktach zbożowych z pełnego przemiału
-nasionach roślin strączkowych
-bananach
-orzechach, migdałach
-mleku i przetworach mlecznych



Piśmiennictwo:

Stanowisko Zespołu Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego na temat suplementacji kobiet ciężarnych i karmiących w zakresie witamin i mikroelementów.
Normy Żywienia dla populacji polskiej- nowelizacja, M. Jarosz
"Żywienie kobiet w ciąży", IŻŻ
"Dietetyka, żywienie zdrowego i chorego człowieka", H. Ciborowska, A. Rudnicka





WAPŃ




Wapń to bardzo ważny pierwiastek w diecie ciężarnej, zapewniające odpowiednią gęstość kostną u noworodka. Zapotrzebowanie na wapń wzrasta u kobiet ciężarnych w II i III trymestrze ciąży oraz w okresie laktacji i wynosi 1200 mg.
Ponadto, spełnia on różne funkcje, znajduje się między innymi we wszystkich komórkach oraz płynach ustrojowych. Jony wapnia biorą udział w pobudliwości tkanek, przewodnictwie tkanki nerwowej oraz kurczliwości tkanki mięśniowej oraz procesie krzepnięcia krwi.
Ponieważ, wchodzi on w skład szkieletu kostnego niedobór prowadzi do osteopatii, co stanowi początek osteoporozy.

Należy pamiętać, iż wchłanianie wapnia ogranicza obecność szczawianów, które znajduję się w poniższych produktach:
-szpinak
-rabarbar
-szczaw
-herbata
-kawa
oraz fitynianów, które występują w roślinach strączkowych (namoczenie strączków przed gotowaniem spowoduje, że pozbędziemy części powyższych substancji antyodżywczych).

Zapotrzebowanie na wapń powinno być pokrywane przede wszystkim przez spożywanie mleka i produktów mlecznych takich jak:
-zsiadłe mleko
-jogurt
-kefir
-maślanka
-ser biały
-ryby o jadalnym szkielecie (sardynki, szprotki)
-jaja

Pomimo,iż źródłem wapnia są również:
-warzywa liściaste: szpinak, jarmuż, brokuły, orzechy oraz migdały
jest on lepiej wchłanialny przez nasz organizm z produktów zwierzęcych niż roślinnych.


Piśmiennictwo:

Stanowisko Zespołu Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego na temat suplementacji kobiet ciężarnych i karmiących w zakresie witamin i mikroelementów.
Normy Żywienia dla populacji polskiej- nowelizacja, M. Jarosz
"Żywienie kobiet w ciąży", IŻŻ
"Dietetyka, żywienie zdrowego i chorego człowieka", H. Ciborowska, A. Rudnicka



środa, 24 maja 2017

WODNE WARIACJE, CZYLI DOMOWE WODY SMAKOWE.



Ostatnio moja przyjaciółka zaprotestowała, że zalecana jej woda jest: "fuj, fuj, fuj", że nie przechodzi jej przez gardło i że do jej wypicia ogromnie się zmusza.

Czymże wzbogacić smak wody, aby sięgać po nią z przyjemnością?
Z pewnością nie jest dobrym wyjściem picie wód smakowych, od których uginają się półki sklepowe, ze względu na ich skład.

Co zatem tkwi w butelce wody reklamowanej jako idealna do ugaszenia pragnienia?

Szklanka (250 ml) wody smakowej znanego producenta zawiera zaraz po wodzie źródlanej, cukier w ilości 12g, co stanowi około 2,5 łyżeczki. Oprócz tego znajdziemy benzoesan sodu, a jako aromat, sok z zagęszczonego soku (0, 01%).
Kolejny producent oferuje nam w szklance wody smakowej 10 g cukru - 2 łyżeczki,
o zgrozo reklamowana dla dzieci woda smakowa, zawiera w 250 ml 12 g cukru, czyli ponad 2 łyżeczki.
Czy wobec tego, możemy je nazywać wodami smakowymi,  czy już napojami?

Łatwym rozwiązaniem byłoby sięgnięcie po gotowe syropy smakowe, lecz w ich składzie po przeanalizowaniu także dominuje cukier, bądź syrop glukozowo-fruktozowy.
W składzie jednej butelki znajdziemy również wodę, sok owocowy w ilości 3%, dodatkowo również  aromat, konserwanty.
Widzimy, że do naszej wody znów trafia cukier, w popularnym syropie malinowym na 100 ml produktu przypada ponad 17 łyżeczek.
Niestety,  sięgając po syropy prozdrowotne,  dostępne w aptece, oprócz obietnic witamin znajdziemy również ponad 17 łyżeczek cukru w 100 ml.

Pokusiłam się o zrobienie paru wariantów wody smakowej i Was również do tego namawiam.
Nie podaję proporcji, gdyż pozostawiam to indywidualnym preferencjom smakowym.




1.Woda z cytryną, limonką i imbirem.

Pamiętajcie, że imbir jest bardzo aromatyczny i gdy dodamy go w większej ilości, bardzo łatwo zdominuje smak Waszej wody.




2.Woda z cytryną, rabarbarem i rozmarynem.
Aby owoce oddały cały swój smak, muszą być dojrzałe.




3. Woda z malinami i miętą.
Subtelny smak i cudowny aromat, łatwo się odzwyczaić od przetworzonych syropów dostępnych w sklepach.




4. Woda z jabłkiem i miętą.
5. Woda z ogórkiem zielonym i miętą.
6. Woda z jabłkiem i cynamonem.




7. Woda z arbuzem i miętą.
Mój numer jeden, ponieważ lubię słodki smak arbuza.

Aby woda w pełni uzyskała walory smakowe, należy odstawić ją, w zależności od użytych owoców
do lodówki.



poniedziałek, 22 maja 2017

The Real Bears - Wyrzuć nieszczęście.



Zapowiedź kolejnego posta, pierwszy raz w formie muzycznej, w bardzo słusznej sprawie.
Poniższa, krótka animacja towarzyszyła kampanii społecznej, przeprowadzonej w 2012 roku w Stanach Zjednoczonych.
Dla zaciekawionych, więcej informacji tutaj.




środa, 10 maja 2017

WODA



Woda, to kolejny ważny element w odżywianiu kobiety ciężarnej, duże znaczenie ma odpowiednie nawodnienie przyszłej mamy.
Powody dla których jest taka ważna, to między innymi: funkcja rozpuszczalnika i nośnika substancji mineralnych, witamin, aminokwasów, glukozy oraz wielu innych związków organicznych i nieorganicznych. Wszystkie reakcje biochemiczne w organizmie człowieka zachodzą w środowisku wodnym, a woda jest związkiem aktywnie biorącym w nich udział.

Niestety, ludzki organizm nie może magazynować wody, dlatego musi ona być regularnie dostarczana.

Niedobór wody skutkuje zaburzeniami mechanizmów regulujących homeostazę ustroju, zwłaszcza gospodarkę wodno-elektrolitową, kwasowo-zasadową oraz termoregulację.
Już 2-3% niedostatek wody w organizmie wpływa za zmniejszenie objętości i zwiększenie gęstości osocza krwi, zaburza procesy pamięci krótkoterminowej, obniża koncentrację, wydłuża czas reakcji na bodziec, odpowiada za ból głowy, uczucie zmęczenia. Również za zaparcia, które tak często dają o sobie znać w III trymestrze ciąży.

Dobowe zapotrzebowanie wzrasta na stopniowo od początku ciąży i jest wyższe od zapotrzebowania kobiet nie będących w ciąży o 300 ml.

W organizmie przyszłej matki obserwuje się obniżenie się progu dla odczucia pragnienia.  Jest to sygnał, który ostrzega ciężarną przed niedoborem płynów oraz mobilizuje do ich uzupełnienia.
Kolosalne znaczenie ma to w aspekcie płynu owodniowego, który pełni rolę ochronną dla płodu- jako bariera mechaniczna chroni go przed urazami i zapewnia stałą temperaturę. Dzięki prawidłowej objętości płynu owodniowemu nasz maluszek może się ruszać i rozwijać masę mięśniową.
Niestety w przypadku niedostatecznej ilości płynu owodniowego, u płodu występują hipoplazja płuc (niewystarczające wykształcenie organu), a ograniczenie przestrzeni ruchowej prowadzi do deformacji twarzy i kończyn.
Nie do przecenienia jest fakt, iż odpowiednie nawodnienie ciężarnej pozwala na redukcję uciążliwych ciążowych dolegliwości takich jak: poranne nudności i wymioty oraz zaparcia, suchość skóry czy infekcje dolnego odcinka dróg moczowych - do tej pory udało mi się ich uniknąć.

Najlepiej sięgać po naturalne wody źródlane, które muszą spełniać wysokie standardy dotyczące czystości mikrobiologicznej, zawartości toksycznych metali i minerałów. Wymagania te określone zostały w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 29.04.2004 r.

Jeżeli sięgamy po wody zmineralizowane to suma składników mineralnych nie powinna przekraczać 500 mg/l. Powinna być bogata w jony magnezu, wapnia oraz powinna cechować się niska zawartością jonów sodu.




Piśmiennictwo:
Stanowisko Zespołu Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego dotyczące spożycia wody  pitnej przez kobiety w okresie rozrodczym, ciężarne oraz karmiące piersią.  

środa, 12 kwietnia 2017

WĘGLOWODANY





Cała naprzód- czyli wszystko o głównym źródle energii w diecie ciężarnych.
Węglowodany, bo o nich mowa, wykorzystywane są przez komórki organizmu takie jak mózgowie, komórki szpiku kostnego, erytrocyty, więc widzimy jak ogromnie ważna jest jego rola.

Powinny one pokrywać 55-56% dobowego zapotrzebowania energetycznego i powinny to być węglowodany złożone.

A dlaczego złożone, a nie proste?

Proste = oczyszczone posiadają małe ilości błonnika, witamin z gr B, fosforu, magnezu, żelaza. Cechuje je niska wartość odżywcza. Po ich spożyciu poziom cukru we krwi gwałtownie wzrasta, trawione są bardzo szybko i natychmiast jako glukoza dostają się do krwioobiegu. W odpowiedzi na to trzustka zaczyna wytwarzać dużą ilość insuliny, która usuwa jej nadmiar, dostarczając do komórek, gdzie wskutek przemian metabolicznych zostaje zamieniona w tłuszcz.

Korzyścią spożywania węglowodanów złożonych natomiast jest ich znacznie wolniejszy rozkład na glukozę, oraz uczucie sytości, które po ich spożyciu utrzymuje się znacznie dłużej.
Są bogate w potas, magnez, żelazo, cynk, witaminę E, witaminy. z gr B oraz błonnik pokarmowy, który ważny jest przy zapobieganiu zaparciom.
Powinien on być spożywany w ilości od 20 do 40 g na dobę przez kobiety ciężarne.

Główne źródło węglowodanów powinny stanowić produkty zbożowe:
- pieczywo pełnoziarniste: chleb żytni razowy, graham, bułki grahamki, pieczywo z dodatkiem ziaren,
-ryż brązowy
-makarony razowe
-kasze gruboziarniste: gryczana, jęczmienna, jaglana
-komosa ryżowa
-amarant
-płatki owsiane: żytnie, jęczmienne, orkiszowe górskie,
-otręby niegranulowane

Poniżej przedstawiam przykład rozłożenia porcji węglowodanów w całodziennym ujęciu w I trymestrze:
4 porcje pieczywa pełnoziarnistego
2 porcje płatków owsianych
2 porcje kaszy, ryżu, makaronu - to 6 łyżek suchego produktu

w II oraz III trymestrze dodajemy jeszcze jedną porcję.




Piśmiennictwo:
"Żywienie kobiet w ciąży"  D. Szostak-Węgierek, A. Cichocka
"Żywienie kobiet w okresie ciąży" A. Wendołowicz,  E. Stefańska, L. Ostrowska
Zalecenia IŻŻ














TŁUSZCZE



Kolejny ważny składnik w diecie nie tylko kobiet ciężarnych to tłuszcze - a uściślając kwasy tłuszczowe Omega-3 i Omega-6.
Nasz organizm nie jest w stanie wytworzyć wszystkich niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych potrzebnych do metabolizmu. Należą do nich właśnie kwas linolowy (LA) z grupy Omega-6 oraz alfa- linolenowy (ALA) z grupy Omega-3.
Ponieważ są to bardzo istotne elementy naszej diety musimy dostarczyć je wraz z pożywieniem, zwracając uwagę na odpowiednią ich proporcję. Powinna ona wynosić n-6 d n-3= 4:5.

Dlaczego zatem są one takie ważne?
-biorą udział w rozwoju układu nerwowego u płodu
-odpowiadają za rozwój zmysłu wzroku u płodu
-wpływają na pracę układu sercowo-naczyniowego,
-regulują stężenie cholesterolu we krwi, obniżając poziom cholesterolu
-odpowiadają za regulowanie pracy układu odpornościowego

Kwasy Omega-3 znajdziemy w:
-tłustych rybach morskich
-owocach morskich (skorupiakach)
-algach
-orzechach włoskich
-siemieniu lnianym, oleju lnianym (tłoczonym na zimno)
-oleju rzepakowym
-oleju lnianym

Omega-6:
-migdały
-oleje: sojowy, kukurydziany, słonecznikowy,
-oliwa z oliwek
-nasiona dyni

Unikajmy tłuszczów zwierzęcych, które zawierają bardzo duże ilości nasyconych kwasów tłuszczowych, odpowiadających za zwiększenie poziomu cholesterolu we krwi, który jest przyczyną występowania miażdżycy. Znajdują się one w tłustym mięśnie, tłustych wędlinach.
Zwróćmy również uwagę na izomery trans kwasów tłuszczowych, powstające pod wpływem utwardzania tłuszczów. Występują one margarynach twardych, daniach gotowych typu fast food, chipsach, zupach w proszku, słodyczach.
Również przyczyniają się do wzrostu stężenia złego cholesterolu (LDL) i obniżenie stężenia dobrego cholesterolu (HDL).



Piśmiennictwo:
"Rola kwasów tłuszczowych omega-3 i omega-6 w organizmie człowieka."  E. Materac, Z. Marczyński, K.H. Bodek
"Żywienie kobiet w okresie ciąży" A. Wendołowicz, E. Stefańska, L.Ostrowska












wtorek, 4 kwietnia 2017

RYBY



Wiele kontrowersji budzi temat ryb w naszej diecie, ze względu na zanieczyszczenia dioksynami lub rtęcią. I nie dotyczy to tylko i wyłącznie kobiet ciężarnych, chociaż temat tu poruszam głównie  ze względu na nie.

Czy warto radykalnie i całkowicie zrezygnować z ich spożycia?

Mięso ryb jest bogate w pełnowartościowe białka, fosfor, potas, magnez, witaminy A, B, D oraz jod.
Dostarcza Niezbędnych Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych, które wpływają na prawidłowy rozwój siatkówki oka, odpowiedzialnej za ostrość widzenia u niemowlaka, oraz wpływają na rozwój mózgu, a dokładnie za rozwój psychomotoryczny.
Magazynowanie DHA o obrębie ośrodkowego układu nerwowego najwyższe jest po 20 tygodniu ciąży i trwa aż do 4 roku życia dziecka. Dlatego też o odpowiednią podaż kwasów należy dbać w okresie laktacji oraz po odstawieniu niemowlaka od piersi.

Wybierajmy ryby z dużych naturalnych obszarów wodnych: Pacyfik, Ocean Atlantycki, Morze Północne, które krótko żyją ( w ciągu swojego krótkiego życia nie zdążą skumulować substancji szkodliwych w swoim organizmie) oraz nie są drapieżnikami.
Ryby z najmniejszą zawartością rtęci to: śledź, łosoś, halibut, mintaj, sardynki, fladra, sola.
Unikajmy: pangi, tuńczyka, węgorza, okonia.

Bogate w DHA są również algi morskie z rodzaju Schizochytrium sp. , które są hodowane w warunkach kontrolowanych, gwarantujących czystość i bezpieczeństwo, oraz owoce morza.

Ja niestety nie przepadam za owocami morza, więc pozostaje mi szukanie w sklepach dobrych gatunków ryb.






Piśmiennictwo:


Zalecenia IŻŻ,
Rekomendacja Zespołu Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego w zakresie stosowania kwasów omega-3 w położnictwie.

  






czwartek, 30 marca 2017

BIAŁKO- najważniejszy budulec.



Dlaczego jest takie ważne ?

Ponieważ jest  podstawowym budulcem tkanek i narządów rozwijającego się dziecka jak i również macicy czy gruczołów sutkowych u matki.
Stąd też szczególną uwagę zwrócić musimy na dziennie zapewnienie sobie odpowiedniej ilości produktów bogatych w białko.
Ważne jest dostarczenie białka pochodzenia zwierzęcego, które zawiera wszystkie niezbędne aminokwasy,  i to one powinny stanowić główne źródło tego składnika.
Według zaleceń normy na białko dla kobiet ciężarnych wynosi 0,98g/kg/m.c./d

Po jakie produkty więc sięgać?
- drób, królik, chuda wołowina i cielęcina
- ryby morskie (o tym w osobnym poście)
- chude wędliny typu szynka, polędwica
- jajka 2-3 sztuki w tygodniu
- suche nasiona roślin strączkowych

Unikajmy mięsa tłustego, które zawiera nasycone kwasy tłuszczowe.
Spożywajmy produkty mięsne razem z warzywami bogatymi w witaminę C, która poprawia wchłanianie żelaza.

Doskonałym źródłem tej witaminy są:
papryka czerwona (144,0mg/100g),
brukselka (94,0mg/100g),
papryka zielona (91,0mg/100g),
brokuł (83,0mg/100g),
szpinak (67,0mg/100g)











Piśmiennictwo:
"Żywienie kobiet w ciąży" D. Szostak-Węgierek,  A. Cichocka
Normy Żywienia, M. Jarosz
Zalecenia IŻŻ
"Żywienie zdrowego i chorego człowieka" H. Ciborowska, A. Rudnicka




piątek, 24 marca 2017

PRZYROST WAGI W OKRESIE CIĄŻY.



Ile powinnam przytyć w ciąży?
Ile przyszłych mam, tyle pytań, bo przecież dla każdej z nas jest to z różnych aspektów ważne.
Część z nas będzie obawiała się zbytniego przyrostu masy ciała (czy tylko część? ;-) ) i powrotu do formy z przed ciąży, część jednak będzie się zastanawiała, jak nasze odżywianie będzie wpływało na rozwój dzidziusia oraz na jego stan zdrowia po urodzeniu.
Poniżej przedstawiam ważne informacje, które każdej przyszłej mamie pomogą odpowiedzieć na zadane powyżej pytanie.

1.Zalecenia dotyczące przyrostu masy ciała u kobiet w przebiegu ciąży w zależności od wyjściowego indeksu masy ciała, według Institute of Medicine Food and Nutrition Board.

WSKAŹNIK MASY CIAŁA BMI (kg/m²) ZALECANE GRANICE PRZYROSTU MASY CIAŁA
<18,5 12,5-18 kg
18,5-24,9 11,5-16 kg
25,0-29,9 7,0-11,5 kg
≥30,0 5-9 kg

2.Co zatem składa się na ten przyrost masy ciała w ciąży?

ok. 3,5 kg - masa ciała dziecka
ok. 1 - 1,5 kg - macica
ok. 1 - 2 kg - piersi
ok. 1 - 1,5 kg - płyn owodniowy
ok. 0,5 - 1 kg - łożysko
ok. 1,5 -  2 kg - krew i dodatkowe płyny
ok. 2 - 4 kg - dodatkowa tkanka tłuszczowa


Dobrze zbilansowana dieta, "jedzenie dla dwojga a nie za dwoje" gwarantuje prawidłowy przyrost masy ciała mamy i prawidłowy rozwój malucha.

Należy zwrócić uwagę, iż nadmierne zwiększenie się masy ciała podczas ciąży, niesie niekorzystne skutki zarówno dla matki jak i dla dziecka. Zwiększa ryzyko wystąpienia cukrzycy ciążowej, stanu przedrzucawkowego, przedwczesnego porodu, konieczności wykonania cięcia cesarskiego, krwotoku po porodzie, infekcji dróg rodnych, infekcji rany poporodowej, a także urodzenia zbyt dużego noworodka.
Równie niebezpieczne jest niedożywienie, stanowi zagrożenie dla zdrowia dziecka nie tylko w okresie okołoporodowym, ale także w późniejszym jego życiu - również w wieku dorosłym. Według badań osoby urodzone z małą masą ciała są podatne na zachorowania na cukrzycę typu 2, nadciśnienie tętnicze, hiperlipidemię, udar mózgu chorobę niedokrwienną serca a także zawał - w porównaniu z osobami z prawidłową masą ciała.

Jak zatem uniknąć tego ryzyka?
W pierwszym trymestrze zaleca się przyrost masy ciała od 0,5 do 2 kg, w kolejnych trymestrach II i III, przyrost masy ciał jest nieco szybszy, ale nie powinien on przekraczać 0,5 kg na tydzień.

Według aktualnie obowiązujących polskich norm żywienia wartość energetyczna racji pokarmowej powinna w  II trymestrze ciąży być zwiększona o 360 kcal/dobę , natomiast w III trymestrze o 475 kcal/dobę.




Piśmiennictwo:
"Żywienie kobiet w okresie ciąży" A. Wendołowicz, E. Sefańska, L. Ostrowska
"Żywienie kobiet w ciąży" D. Szostak- Węgierek, A. Cichocka, pod redakcją M. Jarosza, J. Dzieniszewskiego
"Normy żywienia IŻŻ", Warszwa
"1000 pierwszych dni dla zdrowia"















poniedziałek, 20 marca 2017

PRODUKTY ZAKAZANE W CIĄŻY


Wszystko zaczęło się od ananasa.

"W ciąży nie można jeść ananasa"- takie słowa usłyszałam od znajomej, kiedy słuszny kawałek owocu powędrował do moich ust.
Do tej pory nie słyszałam o takim zakazie, więc postanowiłam to sprawdzić. Gdy na dostępnych portalach, czy blogach znalazłam informacje, sprzeczne ze sobą, zakazy nie uzasadnione powodami,  postanowiłam zmierzyć się z dwoma mitami na temat żywienia kobiet ciężarnych oraz zebrać w całość zakazy, wyjaśniając ich powody.

PRODUKTY DOZWOLONE DO SPOŻYCIA:

ANANAS
Posiada bromelinę - enzym którego zadaniem jest obrona owocu przed larwami owadów.
Jest substancją stosowaną w medycynie do zwalczania stanów zapalnych, bólu, przyspiesza gojenie ran. Preparaty zawierające bromelinę nie są zalecane w ciąży.
Aby narazić się na szkodliwe działanie tej substancji kobieta w ciąży powinna zjeść jednorazowo ponad 7 owoców ananasa.

SERY PLEŚNIOWE
Są bezpieczne, pod warunkiem, że zostaną przygotowane z mleka pasteryzowanego.
Produkty wytworzone z surowego, niepasteryzowanego mleka mogą zawierać bakterię Listrię monocytogenes,  która jest niebezpieczna dla płodu- ale o tym trochę późnej.
Tą tradycyjną metodą produkowane są sery we Francji: brie, camembert czy twarde sery pleśniowe przerośnięte niebieską pleśnią.
Na polskich półkach sklepowych odnajdziemy sery polskiego producenta, które są w 100% bezpieczne, ponieważ są one wytwarzane z mleka poddanego pasteryzacji, a każda partia poddawana jest kontroli na obecność Listerii monocytogenes.
Jeżeli już zdecydujemy się na tego rodzaju ser, sięgając po niego w sklepie koniecznie czytajmy etykiety i wybierajmy tylko bezpieczne źródło jego pochodzenia.

KOFEINA
Zalecane jest zmniejszenie jej spożycia. Przechodzi ona przez łożysko i trafia do komórek płodu, zaburzając jego wzrastanie .
Rekomendowane jest spożycie dzienne na poziomie 200 mg.
Pamiętajmy, o tym, że kofeina oprócz kawy występuje również w herbacie.


PRODUKTY ZAKAZANE:

WĄTRÓBKA
Jest bogata w witaminę A, która spełnia ważną funkcję w organizmie, która niezbędna między innymi w procesie widzenia. Reguluje procesy tworzenia nowych komórek w organizmie człowieka, konieczna do uzyskania odpowiedniego wzrostu.
Pomimo tego, zakazane jest spożywanie wątróbki w czasie ciąży. Wynika to właśnie z ilości witaminy A w niej zawartej. Wykazuje ona działanie teratogenne, ponieważ po spożyciu nadmiar gromadzony jest w wątrobie i nie jest wydalany, co powoduje wysokie jej stężenie i co za tym idzie toksyczność.
Brytyjskie badania wykazały, że nadmierne spożycie tej witaminy przez kobiety ciężarne (ponad 3300 mikrogramów/dzień) miało wpływ na wystąpienie wad wrodzonych u noworodków.

SUROWE MIĘSO:
Może zawierać pasożyty pierwotniaka Toxoplasma gondii, wywołującego toksoplazmozę.
Poprzez łożysko zakażenie trafia do dziecka.
W I trymestrze może doprowadzić do poronienia lub obumarcia płodu natomiast w trymestrach II i III może doprowadzić do zaburzenia widzenia, małogłowia, zwapnienia srodmozgowego.
Często dzieci rodzą się pozornie zdrowe, a skutki przebytej toksoplazmowy mogą ujawnić się dopiero po kilku lub kilkunastu latach.
Surowe mięso nie jest jedynym źródłem zakażenia, ale również nie umyte, nie zabezpieczone przed owadami żywność ( warzywa, owoce) oraz odchody kota.

NIEPASTERYZOWANE MLEKO:
Listerioza, ,wywołana przez pałeczkę Listeria monocytogenes mogąca znajdować się w niepasteryzowanym mleku - pomimo iż przebieg choroby u ciężarnej jest najczęściej łagodny, wiąże się z bardzo wysokim ryzykiem dla płodu. Przechodzi drogą przez łożysko. Może być przyczyną poronienia,  wewnątrzmacicznego obumarcia płodu, porodu przedwczesnego ( co wiąże się z niską masą urodzeniową oraz urodzenia dziecka z listeriozą wrodzoną (obarczoną wysoką, bo sięgającą 50% śmiertelnością).

IZOMERY TRANS NIENASYCONYCH KWASÓW TŁUSZCZOWYCH
Mogą prowadzić do niedoboru kwasów omega-3, ponieważ izomery trans podobnie jak kwasy omega-6 rywalizują o te same enzymy biorące udział w dalszym metabolizmie.
Znajdują się w margarynach twardych, żywności typu fast food, produktach takich jak: chipsy, frytki, ciasteczka, drożdżówki. Niestety, uwodorniony kwas tłuszczowy jest bardzo często używany przy produkcji żywności, ponieważ jest tańszy niż szlachetne tłuszcze i posiada bardzo długi okres przydatności do spożycia.





Piśmiennictwo:
"Dietetyka, żywienie zdrowego i chorego człowieka" H. Ciborowska, A. Rudnicka
"Żywienie kobiet w okresie ciąży" A. Wendołowicz, E. Stefańska, L. Ostrowska
"Parazytologia i akaroentymologia medyczna"  A. Deryło
"Toksoplazma wrodzona -rozpoznanie i leczenie" A. Niezgoda, A. Dobrzańska
"Zakażenia podczas ciąży" P. Sieroszewski, Ł. Bober, W. Kłosiński
"Żywienie kobiet w ciąży" D. Węgierek, A. Cichocka,
"Żywienie wpływ na zdrowie człowieka" S. Langley- Evans,